×

Sterkowiec: Czekają na boisko

Sterkowiec: Czekają na boisko

boisko-563x353Najpierw boisko zniszczyły im dziki. Teraz w miejscu gdzie grano w piłkę jest baza budowlana. Sportowcy i mieszkańcy Sterkowca starają się o ponowne urządzenie miejsca gdzie aktywnie będą mogli spędzić czas. Tyle, że sama obudowa boiska nie wystarczy, bo znów zniszczą je dziki. Chcą by teren został ogrodzony.

Teraz to wielki wielki plac budowy, aż nie chce się wierzyć, że jeszcze niedawno było tu … boisko sportowe. Teren został wynajęty jako baza dla firmy remontujących trasę kolejową z Tarnowa do Krakowa.

– W tej chwili nie mamy żadnej sekcji ona upadła- mówi Radosław Szostak.

Upadła, bo zanim teren wynajęto bazie. Wybudowane przez miejscowych działaczy boisko …zryły, często nawiedzające ten teren dziki. Mieszkańcy Sterkowca liczą, że firma budowlana wywiąże się z obietnic i naprawi, zniszczoną już przez siebie, murawę.

-Te prace były dla nas bardzo uciążliwe, ale jeżeli dzięki temu uda się mieć fajne boisko to wytrzymamy –  dodaje Dorota Karaś.

Ale to nie koniec problemu. Na nowe boisko czekają nie tylko piłkarze i kibice. Działacze klubu chcą by pieniądze za dzierżawę gmina przeznaczyła m.in na zabezpieczenie obiektu.- Ogrodzenie jest nam tutaj potrzebne, bo dziki cały czas przychodzą i niszczą to boisko- podkreśla R. Szostak

Mieszkańcy obawiają się, że środki z wynajmu zostaną najzwyczajniej przeznaczona na łatanie dziury budżetowej w miejskiej kasie.

– Ja wielokrotnie deklarowałem, że pomogę młodym sportowcom ze Sterkowca i boisko będzie ogrodzone, tylko, że musi działać klub- mówi Grzegorz Wawryka, burmistrz Brzeska.

Z kolei samorządowcy obawiają się, że skoro klub istnieje na razie wyłącznie na papierze, to nie będzie komu wejść na murawę. Sportowcy ripostują, że bez boiska trudno kogokolwiek przyciągnąć do klubu.

– Chętni są cały czas, bo młodzież ze Sterkowca gra w różnych klubach w okolicznych miejscowości. Więc jak by było tutaj boisko to by wrócili- dodaje Kamil Kołodziej

Pozostaje więc tylko liczyć, że obie strony usiądą do negocjacji i rozgrywka o boisko zakończy się bez czerwonych kartek.

 Materiał z internetowego archiwum RDN Małopolska
www.rdn.pl / Łukasz Wrona RDN /  5 października 2015